Klasyczne gry jak szachy są ponadczasowe. Nieczęsto zdarza mi się trafić na projekt planszówki oddającej wrażenia, które serwują nam te klasyki, lecz tym razem znalazłem tytuł idealnie wpasowujący się elegancją swojej mechaniki w ten typ gier. Gra kościana bez krzty losowości – DiceWar: Light of Dragons
Pomówmy o pszczółkach…
Ambrozja – pokarm bogów, dający nieśmiertelność i wieczną młodość. W pewnym sensie miód ze swoimi właściwościami mógłby do tego miana aspirować. Zapraszam na grę strategiczną pod tym samym tytułem, w której naszym zadaniem będzie wcielenie się w pszczeli rój i bycie najlepszym w zbieraniu nektaru.
Serce się raduje, a portfel płacze.
Niedawno wróciłem z największych targów gier planszowych na świecie. Cudownego festiwalu konsumenckiej rozpusty w najczystszej formie, bowiem skupiającego się na zbytku będącym w istocie zabawką. Pytanie, czyż możliwość pielęgnowania dziecka wewnątrz nas nie jest warta każdych pieniędzy? Czy warto być uczestnikiem tego cyklicznego wydarzenia? – Tak, zdecydowanie tak.
Dom czworga trupów
Już październik, miesiąc, kiedy z piwnic, szaf i strychów sal kinowych zaczną wyzierać horrory i thrillery kategorii A do Z. Strasząc, brzydząc a niekiedy nieintencjonalnie śmiesząc będą zajmować nam czas przed halloweenowymi imprezami. Dzisiaj przedstawię wam planszówkę dla fanów „strachowych” klimatów – Halls of Horror.
Kiedy kurz już opadnie
Pesymizm dotyczący kierunku w którym cywilizacyjnie zmierzamy, towarzyszy nam już od jakiegoś czasu. Staje się tematem filmów, książek, gier video i gier planszowych. Post-apokalipsa, dzień po końcu świata. Karalusza chęć przetrwania w całkowicie wrogim otoczeniu bardzo często jest tylko tłem w studium degeneracji człowieczeństwa. Tym razem skupimy się na walkach między grupkami przetrwańców „W ruinach Wrocławia”.
Miotłami na granie!
Nie masz problemu z grami anglojęzycznymi? Masz ekipę z którą chcecie zagrać w coś nowego? To super, przyjdźcie zagrać z nami na „Sabat Fiction-Fest 2019„, start już 16-08-2019 od godziny 14:00. Będziecie mieli okazję zagrać w gry które recenzowaliśmy. Jeśli nie masz ekipy to też przyjdź i zapisz się na dany tytuł, zagrasz z pozostałymi chętnymi.
Budujemy nowy dom
Parafrazując pewne stare przysłowie – Gdzie ambitnych architektów czterech, tam plan miasta kuleje. Poznajcie, oto „Architectura”, mała gra kafelkowa o wielkich planach na budowę miasta.
Architekt próżni
Ziejąca próżnia, kosmos ognistych gwiazd i galaktyk, chaos nie podążający za żadnym inteligentnym projektem. A co jeśli jest w tym dzika wszechmoc, uosobiona w postaci kilku architektów wszechświata, wyłaniających z nicości ciała niebieskie. Jakie mogą być ich motywacje i czy czysta rywalizacja może być chwilą zapomnienia od otaczającego kosmicyzmu?
Kunai w oko
Macie czasem to dziwne przeczucie, że chyba coś jest nie tak, kiedy znajdujecie kunai sterczący wam w plecach, a koło głowy latają wam szurikeny? Ja też nie, pewnie dlatego każdemu przeciętnemu ninja udaje się mnie zaskoczyć – zapraszam na recenzję Tiny Ninjas
Zbuduj mi zamek
Gry opierające się na mechanice „legacy” są już normą, gracze siadają do nich z pewnymi oczekiwaniami. Rozgrywamy kampanię, po czym mamy doświadczoną naszymi wyborami wersję do późniejszego rozgrywania „po kampanii”, albo stos komponentów, których może kiedyś będziemy mogli gdzieś użyć. Jak z tymi oczekiwaniami poradziło sobie „The Rise of Queensdale”? Zapraszam do lektury.