Lovecraftowskie wojny

Świat legł w gruzach, jak okiem sięgnąć wszędzie zniszczenie i pożoga. Kosmiczne horrory zstąpiły na ziemię i postanowiły zamieść resztki, które zostały. Tym razem odświeżymy sobie Cthulhu Wars i to, jak gra sprawdza się po niemal 2 latach od czasu, gdy zaczęła się pojawiać na półkach z grami.

Więcej »

Kosmiczna dywersyfikacja

ce_pb_01

Istnieją gry, które są świetne w momencie pojawienia się na rynku, a potem bardzo brzydko się starzeją… Mechanicznie zaczynają niedomagać. Pomysły z nich stają się nudne, w porównaniu z nowszymi produkcjami, a wszystko jest po prostu płytkie i słabe. Są też gry, które nie zestarzeją się nigdy, a ich niesamowitość będzie nieprzemijająca po kres czasów planszówek. Dzisiaj o takim tytule…

Więcej »

Tosterem jestem

bsg_pb_01

Paradoksalnie zmieniając Motyla na Cylona – tekst piosenki Ireny Jarockiej idealnie wpasowuje się w serial rozpoczynający swój bieg w 2003. Battlestar Galactica, o którym mowa, to wznowienie starej serii s-f z 1978 roku pod tym samym tytułem. Na jego podstawie powstała niezwykła gra planszowa.

Więcej »

Cebula Cybernoir

AND_pb_01

Tej gorącej nocy przepalaliśmy Lód, w dali z okna widać było ciągle pracującą Grochową Tykę. Na zewnątrz miriada neonów nie usypiała wabiąc setki ciem, ale w pokoiku Raymonda  tylko ekran monitora emanował mdłym światłem nie licząc jeszcze zestawu ledów na obudowie cyberdecku. Wyglądał całkiem zwyczajnie, standardowy Haas CS-7, ale modyfikowałem go już tak wiele razy, że nie dałoby się w nim znaleźć choć milimetra kwadratowego oryginalnych obwodów. Co jakiś czas udawało nam się zedrzeć jakąś warstewkę danych osłaniających konspiracje…

Więcej »

Dum!Doom!DOOM!

DOOM_pb_01

Siedzieliście sobie w lobby sektora piątego, kiedy to się stało. Światła zamigotały, po czym odcięło zasilanie. Zaraz potem odpaliły czerwone lampy czerpiące z zasilania awaryjnego. Gdzieś niedaleko usłyszeliście pierwsze krzyki, później było ich coraz więcej. Cały szum spanikowanych głosów słyszanych w waszych headsetach, utonął w ogłuszającym ogólnym ogłoszeniu. „Czerwony alarm! Do wszystkich pracowników UAC, kod czerwony naruszenia protokołów bezpieczeństwa w obrębie placówki badawczej wrót międzywymiarowych…”

Więcej »

Kije i kamienie

3012_pb

Po trzeciej wojnie światowej, jak powiedział ktoś mądry, będziemy walczyć na kije i kamienie. I dzisiaj o takich bitwach plemiennych sobie trochę pogadamy. 3012, deckbuilder (budowanie talii) od Cryptozoica, o którym słyszałem, że jest tak zły, że należałoby go wrzucić do śmietnika, przykryć stosem radioaktywnych odpadów i śmietnik toczyć w stronę jakiegoś głębokiego jeziora, trącając go tylko długim kijem, tam utopić, zapomnieć i nigdy o nim nie wspominać.

Więcej »

Kiedy lodowy ogród zakwitnie

PLO_postbox01
„- wychodzę – oznajmiam. – W razie czego wiecie, gdzie rosnę. Jestem zajęty, muszę zrzucić liście. Jesień, rozumiecie. Pełne gałęzie roboty.”

– J.Grzędowicz PLO, TII

Można by przypisać te słowa grze Krzysztofa Wolickiego, która póki co jest zajęta nie byciem dostępną na rynku. Nic bardziej mylnego, wydawnictwo REDIMP podzieliło się już informacją, że w tym roku także zostanie udostępniony planszowy Pan Lodowego Ogrodu. Więcej »

Trzecie nadejście spragnionego hrabiego

FoD_post_box

Nad stołem z rozłożoną mapą ślęczą cztery osoby, każda z marsową miną stara się przewidzieć, skąd dojdą nowe wiadomości odnośnie bluźnierczych czynów dokonywanych przez hrabiego Draculę. Gdzie się udać, żeby złapać i zabić bezbożnego krwiopijcę? W pewnym momencie pani Mina zaczyna wywracać oczami i konwulsyjnie podrygiwać, jęcząc w amoku – JEST W HISZPANII!!!… JEST… TAM! – machając dłonią nad mapą, blizna po ugryzieniu pozostawiona na jej szyi pulsuje nieznacznie. Lord Godalming przyklęka przy niej, starając się ją uspokoić, pozostałych dwóch łowców rzuca się do wyjścia z nadzieją na złapanie ekspresu do Saragossy. Cała scena przyprawiona jest obecną emanacją zła nieobecnego…

Więcej »