Grywacie w gry typu kładzenie kafeków (tile placement)? Wiecie – Infinite City, Kakao, Carcassone, albo dowolna inna gra, w której układacie stos kafelków, z których potem budujecie planszę. Generalnie jest drobna rzecz, która mnie w nich irytuje, mianowicie nierówne rozsypujące się stosiki, tudzież dzielenie kafelków na kilka stosów „żeby było wygodniej” i postanowiłem się z tymi drobnostkami uporać budując podajnik.
Na marginesie wspomnę, że Carcassonne ma swój oficjalny podajnik „The tower”, ale według mnie mógłby wyglądać lepiej. Zresztą zdaje się, że przy zrzuceniu wszystkich dodatków nie idzie się w nim pomieścić. Tak czy siak nie ma to jak zrobienie czegoś swojego – w tym wypadku podajnika.
Ponieważ niedawno miałem okazję zbudować diy pleksi wieżę do kostek, to i zostało mi trochę pleksi. Skoro zostało, to znaczy że można je wykorzystać także do tego projektu. Można także skorzystać z litej tektury, ale ze względu na poślizg kafelków przy opadaniu i atut przezroczystości jednak zalecałbym wykorzystanie pleksi (choć tektura wychodzi taniej).
Narzędzia:
- Linijka stalowa
- Mata do cięcia
- Nóż do tapet z łamanym ostrzem
- Pistolet do kleju na ciepło z wkładem
- Klej winylowy
- Cienkopis do płyt cd/dvd
- Drobnoziarnisty papier ścierny
- Pilnik
Materiały
- Lita tektura (2mm grubości)
- Pleksi (2mm grubości)
Zaczynamy od wymiarowania, w moim przypadku kafelek ma 68mm x 68mm. Dodatkowym ważnym wymiarem jest wysokość stosu. W moim przypadku wysokość podajnika uzależniłem od wysokości pudełka na grę, tak bym mógł wszystko pomieścić i nie kombinować z dodatkowym pakowaniem samego podajnika (266mm). Teraz jeszcze należy ustalić pod jakim kątem ma być ustawiony spadek dla kafelków, zakładałem wartość około 30°.
Wzorki dla ułatwienia (bo każdemu może się zapomnieć):
- x [°] = x [rad] ∙ 180°/ π ≈ x [rad] ∙ 57,29577951308
- C2=A2+B2
Po drobnych obliczeniach okazało się że mój spadek ma kąt 26°, a z podstawą wieży tworzy trójkąt prostokątny o bokach 30mm, 68mm, 61mm. Czyli przednia i tylna ściana będą miały szerokość po 68mm, boczne natomiast po 65mm (dodajemy grubość pleksi po obu stronach). Trzy ściany będą wysokości 266mm, a jedna 225mm przednia ma uwzględnione 10mm szpary do wysuwania kafelków. Szerokość szpary należy uzależnić od grubości kafelków, by blokowała wysunięcie się więcej niż jednego na raz.
Ponieważ dalej nie potrafię wycinać w pleksi wielokątów innych niż wypukłe, musiałem jeszcze dno podajnika (wcześniej zwane spadkiem) przygotować z kilku fragmentów. W tym celu docięty kafelek pleksi 68x68mm pociąłem na części łatwe do połamania, i skleiłem w całość tak, by dno miało wycięcie na łatwy chwyt kafelka na nim spoczywającego. Dalej już zostało docięcie bocznych ścian i można było się brać za klejenie całości.
Zanim jednak się za to wziąłem, zbudowałem sobie z litej tektury „wsad” do podajnika, niewielkiej wysokości (ok. 150mm), podstawie wymiarów i pochylenia naszego spadku (68x68mm, 26°) i ścianach 68mm i 61mm szerokości. Posłużyło mi to za imitację ułożenia kafelków wewnątrz podajnika i „stelaż” podczas sklejania ścian, tak by wszystko na pewno ładnie do siebie pasowało.
Przed samym klejeniem jeszcze postanowiłem zmatowić/zetrzeć podstawę w podajniku papierem ściernym, tak żeby miejsce klejenia nie znaczyło leżących na niej kafelków. W każdym elemencie należy także zeszlifować lekko krawędzie pilnikiem. Teraz już możemy kleić. Pistolet do klejenia mam ten co poprzednio, dalej pałam do niego pełnią nienawiści, ale przynajmniej mam już jakieś wyczucie w jego używaniu i nie musiałem robić drugiego podejścia do projektu. Efekty pracy widzicie na zdjęciach. Wszystko jest solidne i działa świetnie, kafelki łatwo się wysuwają i gładko opadają po tym, który się wyciągnie. Całość się nie rozsypuje, a po grze ładnie chowa się w pudełku. Jak zawsze, służę radą i pomocą w razie gdybyście jej potrzebowali przy tworzeniu waszych wieżo-podajników.