Jesteś samotny/a, albo twoja lepsza połówka akurat postanowiła zniknąć na weekend? A może po prostu chcesz spędzić ze sobą kilka chwil zajmując ręce czymś pasjonującym, co pozwali Ci na osiągnięcie swoistego rękodzielniczego khatarsis? Jeżeli tak, a nie wiesz jak się do tego zabrać, to jesteś w idealnym miejscu żeby się tego dowiedzieć.
Na weekend postanowiłem podzielić się z wami kilkoma poradami co i jak w związku z robieniem rzeczy do gier planszowych, które uwielbiacie na tyle, że chce wam się poświęcić kilka dodatkowych chwil na odpicowanie ich. Często gęsto jak kupujecie grę, okazuje się, że w pudełku mogłaby być wypraska na elementy, ale jej nie ma. Albo przytłaczająca ilość żetonów wala się po blacie, bo nikt nie pomyślał o dodaniu na nie jakiegoś fajnego pudełeczka, w którym mogły by być pogrupowane. Podczas składania kart chcielibyście nie używać gumki recepturki, ale nikt nie pomyślał o tuckboxach… No właśnie, a to tylko elementy, które ułatwiają utrzymanie gier w porządku i ułatwienie transportu, a także ewentualnego przygotowania partii później. Nie można zapomnieć także o tym, że czasem fajnie by było zrobić jakiś ułatwiacz/przypominacz/ubarwiacz do gry. Przykładowo może to być własna klimatyczna wieża do rzucania kośćmi, albo woreczek do losowania tokenów, albo projekt własnej kostki do gry z załączonymi do niej domowymi zasadami jakoś dosmaczającymi rozgrywkę. Lub po prostu widzieliście gdzieś ciekawy darmowy projekt gry typu „print and play” (wydrukuj i graj) i chcielibyście sobie w niego zagrać.
Od czego zaczniemy? Właściwie to od tego, co chcecie zrobić – kiedy określicie co właściwie chcielibyście zbudować, będziecie mogli przejść do kroku drugiego, jakim jest zebranie prawdopodobnie potrzebnych rzeczy do wykonania tego projektu. W ten sposób dość naturalnie przyjdzie wam tworzenie własnego warsztatu, który wraz z kolejnymi pracami będzie się powiększał i modyfikował w zależności od waszych potrzeb. Czasami jest też tak, że sami nie wiecie, co by wam się przydało, bo wcześniej się tym nie interesowaliście. W tym właśnie momencie pozwolę sobie wejść z buciorami w wasze przygotowywanie projektu i przedstawię rzeczy których sam używam, mając nadzieję, że będzie to dla was pomocną podpowiedzią.
1. Rzeczy które pozwolą na jakieś sensowne zaprojektowanie pomysłu:
- Zeszyt i długopis – gdzieś trzeba robić notatki i szkice na szybko, lepiej zeszyt niż kartka, bo fajnie żeby to się nie walało i żeby dało się do tego wrócić, kiedy zajdzie taka potrzeba.
- Komputer i software – tak wiem, niby truizm, ale często ludzie zapominają, że to pudło poza facebookiem i grami może pomóc i ułatwić nieco prace nad czymś.
- Gimp – darmoszka panie, developer płakał jak uploadował – prosty i przyjemny program, w którym możecie dokładnie przygotować rzeczy do druku.
- Blender – znowu darmoszka – nie tak prosty, ale podstawy do nauczenia w kilka godzin, a pozwoli wam na przestrzenną weryfikację, jak to co akurat chcecie zbudować będzie wyglądało po złożeniu, gdy jest zbyt skomplikowane, żeby mógł to oddać prosty rysunek w zeszyciku.
2. Sprzęt „ciężki” – czyli maszyneria która część pracy zrobi za was:
- Skaner – jeżeli chcecie mieć rzeczy zgrane graficznie z danym tytułem, albo zawierające fragment grafiki z gry, jest to pozycja niezbędna, kiedy nie można znaleźć odpowiednich ilustracji w internecie. Aktualnie używam Canona Lide120 – całkiem tani i jak na moje potrzeby wystarczający.
- Drukarka – gdy macie już zrobiony projekt czegoś z papieru, na czym jest jakaś grafika wypadałoby to wydrukować. Osobiście polecam laserowe kolorowe drukarki, raz że wydruk według mnie wygląda ślicznie i praktycznie nie odstaje jakością od rzeczy w pudełku danej gry. Dwa, często są tańsze w eksploatacji niż atramentówki. Osobiście używam już kilka lat Oki C301dn i jestem nią zachwycony, łyka wiele grubości papieru, ma duplex, no i jest tania i wydajna, gdy używam zamienników tonerów.
- Drukarnia – jak wyżej, w momencie, gdy nie macie drukarki. Czasami także jest potrzeba wydrukowania czegoś w większym formacie niż a4. Koszta są różne i warto znaleźć coś gdzieś lokalnie, gdzie cena będzie wam odpowiadała.
3. Sprzęt „lekki” – wszystko czym będziecie się pastwić nad materiałami, o których będzie mowa później
- Mata do cięcia – najlepiej kilka różnych formatów, dostępne ich jest mnóstwo na allegro, gdzie sam także się w nie zaopatruję – aktualnie korzystam z A5, A4, A3.
- Wszelakie spinacze/trzymaki do papieru.
- Przybory do mierzenia i kreślenia :
- Miara stalowa 2m – dowolna taniocha z Castoramy byleby miała milimetry i cale.
- Metr krawiecki – niekiedy łatwiejszy do stosowania niż miara stalowa.
- Linijki aluminiowe/stalowe – polecam kilka dla wygodnego stosowania w zależności od potrzeb – Liniar 50cm droższy, ale służy mi lata, a guma w podstawie bardzo pomaga przy cięciu, bo nic mi się nie ślizga. Tesco 30 cm – 3pln a tyle radości.
- Ekierki i kątomierze – polecam wyroby Skali, też kilka długości i wielkości tak żeby było wygodnie.
- ołówki – raczej idźcie w stronę H i wyżej.
- marker – jeden szeroki i jeden cienki.
- Przybory do cięcia i modelowania:
- Nóż z wysuwanym ostrzem – najlepiej taki, który ma stalową prowadnicę i ogumiony chwyt – tak, żeby nie zrobić sobie krzywdy podczas pracy.
- Nóż precyzyjny – taki z wymiennymi końcówkami, przy kupowaniu zwróćcie uwagę, z czego wykonany jest element mocujący ostrze – najlepiej gdy jest stalowy lub aluminiowy.
- Piła do metalu i drewna – konieczne, jeżeli chcielibyście robić cokolwiek w drewnie.
- dłubak rzeźbiarski – taki zakończony z jednej strony szpikulcem, a z drugiej haczykowatym wybierakiem do gliny, nieoceniony, niesamowite narzędzie wielofunkcyjne, które potrafi się przydać w najmniej oczekiwanym momencie.
- Przybory do nakładania i rozprowadzania:
- Pędzel płaski szeroki (tak z 4cm szerokości),
- pędzelek 00 modelarski,
- szpachelka stalowa,
(wszystko to do nakładania i rozprowadzania kleju albo farby)
- Narzędzia zużywalne:
- Kleje:
- Mobel kleister (albo innej marki wikol) – świetny do tektury, zapewnia mocne łączenia w mp pudełkach, po rozrobieniu z wodą robi za dobry klej introligatorski.
- Klej szewski – do materiałów skórzanych i z tworzyw, jak klei to na amen.
- Supervinil – do lżejszych łączeń papierowych (tuckbox, tokeny itp.)
- Superglue – cokolwiek z czymkolwiek na szybko.
- Taśmy klejące:
- Srebrna taśma (ducktape),
- Szeroka szara/przezroczysta,
- cienka biurowa przezroczysta,
- papierowa ochronna,
- cienka i szeroka dwustronna.
- Ostrza:
- Ostrza łamane – Zarówno do precyzyjnego jak i modelarskiego noża, polecam ostrza Olfy, są droższe, ale po porównaniu z tanimi zamiennikami, w życiu ich na nic nie zamienię.
- Ostrza precyzyjne – jw.
- Brzeszczot – dowolny, jakoś przy potrzebach diy zahaczających o planszówki nie odnotowałem, żeby był potrzebny z wyższej półki.
- Farby – jakiś podstawowy set Valejo – stosunkowo tanie i dobre.
- Kleje:
4. Materiały do stworzenia naszego projektu:
- Papier… uwielbiam papier. Z papieru można zrobić niemal wszystko, czego dusza zapragnie.
- Ryza 500 arkuszy 80 g/m2 do drukarki – do wszystkiego.
- Ryza 250 arkuszy 200 g/m2 kolor laser – sztywniejsze pudełeczka, dodatkowe karty pomocy do gier itp. itd.
- Ryza 100 arkuszy etykiet samoprzylepnych – potrzebujecie do czegoś szybkiej okleiny bez użycia kleju? To jest w sam raz.
- Ryza papieru wizytówkowego – najsztywniejszy z dotychczas wymienionych, świetnie się nadaje na karty do gry. Czasem można dorwać taki z perłowym połyskiem. Niestety słabo się go klei.
- Arkusze papieru 100×70 – dostępne w różnych kolorach, są super jako np. okleina do dużych pudeł na gry.
- Lita tektura 100×70 1,5 mm albo 2 mm – podstawa do wszystkich solidnych pudeł, tokenów czy figurek.
- Tektura jednowarstwowa z falą – osobiście lubię ją pozyskiwać z wierzchnich części pudeł po pizzy (przyjemne z pożytecznym hehe) – głównie do przygotowania wyprasek w pudełkach, zaletą jest to, że jest bardzo lekka.
- Drewno – właściwie to wszelkiej maści listewki drewniane, które można ciąć na znaczniki i pionki.
- Masy plastyczne:
- Plastelina – pomocna przy kombinowaniu własnymi modelami figurek do gier, jako materiał testowy zanim użyje się czegoś innego.
- Masa samoutwardzalna Fimo – dla mnie głównie do robienia negatywu jakiegoś elementu, ale można jej używać normalnie do robienia tokenów i figurek.
- Miliput superfine – tańszy odpowiednik green stuff, po zmieszaniu dwóch kawałków powstaje masa samoutwardzalna, w której można dłubać. Używam głównie do robienia pozytywów, przy częściowym utwardzaniu jest dość elastyczna, żeby ładnie wychodzić z formy.
I to by było na tyle. Przy takim zaopatrzeniu większość projektów, która wam wpadnie do głowy, nie powinna być zbyt straszna do wykonania. Chciałem jeszcze dodać, że postaram się na bieżąco dodawać na stronę „Do pobrania” niektóre z moich już zrobionych projektów do gier, do wydrukowania, więc co jakiś czas warto tam zajrzeć. Napiszcie, jeżeli uważacie, że taki mini warsztacik powiązany z planszówkami powinien zawierać coś jeszcze, co według was jest niezbędne. Jeżeli macie jakieś własne wykończone twory do planszówek i chcielibyście się nimi podzielić z resztą czytelników, to zapraszam do postowania na fanpage’u.